Kaczyński: Oskarżymy polskie władze o stosowanie tortur
W czwartek rozpoczęło się kolejne posiedzenie Sejmu . Na sali zabrakło jednak posłów PiS – Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Politycy spędzili ponad dwa tygodnie w więzieniu. Od kilku dni do mediów docierały informacje o złych warunkach, w jakich przetrzymywano posłów. Obaj politycy PiS w ramach protestu wobec działań władzy podjęli protest głodowy.W poniedziałek wieczorem media podały, że stan zdrowia Mariusza Kamińskiego znacznie się pogorszył. Polityk został przewieziony na SOR w cywilnym szpitalu. Wcześniej jego syn Kacper ujawnił, że jego ojciec cierpi na cukrzycę.
Kaczyński: Zwrócimy się do Unii Europejskiej
Jarosław Kaczyński zaczepiony przez dziennikarzy stwierdził, że wobec jednego z ułaskawionych polityków PiS zastosowano tortury. – Decyzja o tym na pewno zapadła na samej górze. Jestem przekonany, że to osobista decyzja Tuska – przekonuje.
Prezes PiS został zapytany o stan zdrowia obu ułaskawionych polityków. Jak stwierdził, "jeden z nich czuje się źle". Zapowiedział też interwencję w Unii Europejskiej w tej sprawie.
– Zastosowano wobec niego tortury. Jest taka instytucja w UE, my się do niej zwrócimy z oskarżeniem polskich władz o stosowanie tortur – przekazał.
Prezes był dopytywany, na czym jego zdaniem polegały tortury, stwierdził, że Kamińskiego, który ma "pewne wady w przegrodzie nosowej", bez powodu dokarmiano za pomocą sondy wprowadzonej przez nos, choć wiadomo było, że ten zaraz ma opuścić więzienie.
– To powodowało wielki ból. To jest tortura. Ludzie, którzy stosują takie metody powinni ponieść wieloletnie kary – mówił.
Ułaskawienie Kamińskiego i Wójcika
We wtorek prezydent Andrzej Duda ponownie ułaskawił skazanych prawomocnym wyrokiem polityków PiS. Byli szefowie CBA spędzili w więzieniu 15 dni, gdzie prowadzili strajk głodowy. Jeszcze tego samego dnia wieczorem, po decyzji o ułaskawieniu, obaj opuścili zakłady karne. W swoich pierwszych słowach po wyjściu na wolności dziękowali za wsparcie rodzinie oraz wszystkim, którzy protestowali pod więzieniami w Radomiu i w Przytułach Starych, gdzie byli osadzeni byli szefowie CBA.